Moje wiersze

***

Popołudnia co poproszę o nigdy
niby nic
ot zwykłe losu
tik tak
a jednak pięść w pięść
i zgrzyt zębów

na czole krople potu
od zaciskania słów

26.11.2018

***

Mów do mnie
niech ta cisza odfrunie ptactwem
co podstępnie wydziobuje mój spokój.
Zagłusz je
szeptem
słowem
krzykiem
lub choć odgłosem łamanej gałęzi.
Zabierz ciszę
niech odejdzie nawet zwykłym echem
takim
co to rani betonowe ściany

choć przez chwilę
nie moje…

13.11.2018

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *